Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Work Hours
Monday to Friday: 7AM - 7PM
Weekend: 10AM - 5PM
Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Work Hours
Monday to Friday: 7AM - 7PM
Weekend: 10AM - 5PM
W jednej z ławek na osiedlu Tysiąclecia ktoś wkręcił kilkanaście wkrętów, tworząc niecodzienną „pułapkę”. Sprawa zdumiewa i budzi pytania o motywy sprawcy. Administracja osiedla szybko zareagowała, przywracając ławkę do użytku, ale niesmak pozostał.
Na osiedlu Tysiąclecia doszło do zaskakującego zdarzenia, które wywołało falę oburzenia wśród mieszkańców. Nieznany sprawca przerobił jedną z ławek na tzw. „Ławkę Fakira” – w siedzisku zamontowano kilkanaście ostrych wkrętów z nakrętkami, skutecznie uniemożliwiając korzystanie z niej.
Według relacji świadków, ktoś musiał poświęcić sporo czasu na wykonanie tej „modyfikacji”. Wkręty zostały rozmieszczone w równych odstępach, a ich bliskość sprawiała, że siadanie na ławce groziło poważnym urazem. Pracownicy administracji osiedla szybko usunęli wkręty, lecz pozostaje pytanie – dlaczego ktoś wpadł na taki pomysł?
Jak wskazują okoliczni mieszkańcy, ławka znajdowała się w pobliżu szkoły, a często korzystała z niej młodzież. Możliwe, że to właśnie ich obecność przeszkadzała sprawcy. W takim przypadku zamontowanie wkrętów mogło być próbą odstraszenia młodych ludzi od przesiadywania na ławce. Niezależnie od motywu, taki sposób działania jest nie tylko nieodpowiedzialny, ale przede wszystkim niebezpieczny.
Gdyby ktoś przypadkowo usiadł na ławce, mógłby doznać poważnych obrażeń. Sprawa wzbudziła wiele emocji, a mieszkańcy zastanawiają się, kim był autor tego czynu i jakie były jego intencje.
Pracownicy administracji osiedla Tysiąclecia szybko zareagowali na zgłoszenie mieszkańców. Wkręty zostały usunięte, a ławka naprawiona, dzięki czemu ponownie można z niej korzystać. Niemniej jednak cała sytuacja pozostawiła niesmak. „Nie rozumiemy, dlaczego ktoś mógł się zdecydować na takie działanie. To nie tylko akt wandalizmu, ale i stwarzanie zagrożenia dla innych” – powiedział jeden z pracowników.
Mieszkańcy osiedla wyrażają swoje zaniepokojenie. „To niepojęte, ile pracy ktoś musiał w to włożyć. Po co to wszystko? Przecież można porozmawiać, zgłosić sprawę do administracji, a nie narażać ludzi na urazy” – komentuje jedna z mieszkanek.
Inni wskazują, że tego rodzaju działania mogą eskalować. „Jeżeli komuś przeszkadzała młodzież, to można było szukać innego rozwiązania, zamiast narażać ludzi na niebezpieczeństwo” – dodaje mieszkaniec budynku przy ul. Tysiąclecia 33.
Na razie nie wiadomo, kto odpowiada za ten akt wandalizmu. Mieszkańcy liczą, że osiedlowy monitoring lub ewentualni świadkowie pomogą w ustaleniu sprawcy. Jeśli zostanie on zidentyfikowany, grożą mu konsekwencje prawne za niszczenie mienia i stwarzanie zagrożenia dla zdrowia publicznego.
źródło i foto: https://www.facebook.com/kzgm.katowice